piątek, 2 lipca 2010

Samolot naprawiony!

Za wytrwałość należy się przecież nagroda. Po prawie siedmiu godzinach siedzimy w naprawionym (mamy nadzieję skutecznie) samolocie i kołujemy na pas startowy. Napięcie rośnie...



Kliknij tutaj aby zobaczyć wszystkie wpisy z tej podróży

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz