sobota, 5 grudnia 2009

Nazaret - Bazylika Zwiastowania


"26 W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, 27 do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. 28 Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, ». 29 Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. 30 Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. 31 Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. 32 Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. 33 Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». 34 Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» 35 Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. 36 A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. 37 Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». 38 Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!» Wtedy odszedł od Niej anioł."

Zobacz informacje na Wikipedii

piątek, 4 grudnia 2009

U podnóża góry Synaj

"20 Pan zstąpił na górę Synaj, na jej szczyt. I wezwał Mojżesza na szczyt góry, a Mojżesz wstąpił. 21 Pan rzekł do Mojżesza: «Zstąp na dół i upomnij lud surowo, aby się nie zbliżał do Pana, chcąc Go zobaczyć, gdyż wielu z nich przypłaciłoby to życiem." (Wj 19,20-21)
W całej okazałości góra Mojżesza prezentuje się blasku porannego słońca.

czwartek, 3 grudnia 2009

Krzew na dziedzińcu klasztoru św. Katarzyny

"1 Gdy Mojżesz pasał owce swego teścia, Jetry, kapłana Madianitów, zaprowadził [pewnego razu] owce w głąb pustyni i przyszedł do góry Bożej Horeb1. 2 Wtedy ukazał mu się Anioł Pański2 w płomieniu ognia, ze środka krzewu. [Mojżesz] widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego. 3 Wtedy Mojżesz powiedział do siebie: «Podejdę, żeby się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku. Dlaczego krzew się nie spala?» 4 Gdy zaś Pan ujrzał, że [Mojżesz] podchodził, żeby się przyjrzeć, zawołał niego ze środka krzewu: «Mojżeszu, Mojżeszu!» On zaś odpowiedział: «Oto jestem». 5 Rzekł mu [Bóg]: «Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą3». 6 Powiedział jeszcze Pan: «Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba». Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga. " (Wj 3,1-6)

Tradycja głosi, że krzew widoczny na zdjęciu to przeszczep z oryginalnego Krzewu Gorejącego. Podobno nie udało się go wychodować w żadnym innym miejscu, nawet na Synaju.




środa, 2 grudnia 2009

Klasztor św. Katarzyny u stóp góry Świętej Katarzyny


Uchodzi za nastarszy, zamieszkały na stałe chrześcijański klasztor. Należy do prawosławnych Greków. Tradycja mówi, że w tym miejscu Mojżesz ujrzał Krzew Gorejący.


Zobacz informacje na stronach Wikipedii

Nocne wejście na Synaj


Góra Synaj, biblijny Horeb, Arabowie nazywają ją Górą Mojżesza - Dżebel Musa. Do tego miejsca przybywają pielgrzymi różnych wyznań z całego świata. Każdego dnia (a właściwie każdej nocy bo z powodu upału tylko w nocy da się pokonać górę) na szczyt udaje się kilka tysięcy ludzi. Niektórzy część drogi pokonują na wielbłądzie inni na własnych nogach. Wspinaczka nie jest bardzo uciążliwa, jednak wygodne buty i latarka na pewno się przydadzą. Na szczycie (ponad 2000 metrów n.p.m.) tuż przed wschodem słońca jest zimno dlatego dobrze jes zabrać coś ciepłego do picia i do ubrania.

wtorek, 1 grudnia 2009

Wschód słońca na Górze Synaj

"6 Pan, nasz Bóg mówił do nas na Horebie: «Już dość waszego pobytu na tej górze. 7 Ruszajcie, idźcie, ciągnijcie ku górom Amorytów, do wszystkich pobliskich narodów [osiadłych] w Arabie, w górach, w Szefeli, w Negebie, nad brzegiem morskim, w ziemi Kananejczyków i w Libanie: aż po wielką rzekę Eufrat. 8 Patrzcie, wydaję wam ten kraj. Idźcie, posiądźcie tę ziemię, którą Pan poprzysiągł dać Abrahamowi, Izaakowi, Jakubowi, a po nich ich potomstwu»." (Pwt 1,6-8)

Słońce pojawia się na horyzoncie i przed oczami rozciąga się w całej okazałości panorama zapierająca dech w piersiach. Na szczyt wchodziliśmy w nocy, prawie po omacku. Teraz okazało się dopiero gdzie jesteśmy. Dobry czas na modlitwę i refleksję.

poniedziałek, 30 listopada 2009

Martwym ku pamięci żywym ku przestrodze


W Karkonoszach, tuż przy szlaku wiodącym na Śnieżkę znajduje się symboliczny cmentarz poświęcony tym, którzy zginęli w górach. W oddali góruje nad nim biały krzyż.